W środę krakowskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne (MPK) ujawniło, że za niedawną awarię jego systemów informatycznych, która spowodowała m.in. kłopoty z działaniem systemu sprzedaży biletów i strony internetowej firmy, stoi międzynarodowy zespół hakerów. Jak podaje MPK Kraków, to właśnie ich działania doprowadziły do zakłóceń w funkcjonowaniu kluczowych systemów.
Z informacji przekazanych przez MPK wynika, że atak ten miał miejsce we wtorek o świcie. W wyniku tej cyberagresji doszło do trudności z obsługą systemów sprzedaży biletów na komunikację miejską, strony internetowej przewoźnika oraz innych powiązanych systemów informatycznych. Zdaniem MPK, za tym atakiem stoi międzynarodowa grupa hakerów wykonująca na zamówienie ataki na różne przedsiębiorstwa – tak wynika z treści komunikatu.
W odpowiedzi na skalę i naturę tego cyberataku, krakowskie MPK postanowiło zgłosić całą sytuację policji i odpowiednim służbom państwowym odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w sieci. Dodatkowo, w obawie o bezpieczeństwo danych osobowych pracowników i klientów MPK, przewoźnik złożył również zawiadomienie do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o potencjalnym zagrożeniu kradzieży tych danych.
MPK zaznacza jednak, że na chwilę obecną nie ma dowodów na to, że doszło do kradzieży takiej informacji. Pomimo tego, firma podjęła decyzję o poinformowaniu wszystkich potencjalnie zainteresowanych osób o tym ryzyku. W przypadku potwierdzenia naruszenia prywatności danych, MPK Kraków zobowiązało się poinformować o tym fakcie za pomocą oddzielnego komunikatu osoby, które mogłyby być dotknięte tym incydentem.