Raporty z wakacji były w regionie województwa małopolskiego bardzo optymistyczne. Turyści bili rekord za rekordem, odwiedzając liczne atrakcje turystyczne regionu. Małopolscy przedsiębiorcy przyznali, że w te wakacje w ogóle nie było czuć pandemii koronawirusa. Niestety, wraz z nadejściem jesieni odszedł również optymizm, a nad Polską wisi widmo kolejnego lockdownu.

Strach przed kolejnym lockdownem

Małopolska w tym sezonie wakacyjnym odbiła się od pandemicznego dna. Kilka miesięcy ruchu turystycznego nie naprawi strat, które narosły w pierwszym roku pandemii koronawirusa. Przedsiębiorcy z najpopularniejszego regionu turystycznego w Polsce, mimo że wakacje już dawno minęły, nadal nie mogą narzekać na brak turystów. Teraz boją się, że jesienno-zimowy lockdown przerwie tę dobrą passę.

Małopolska to taki region, gdzie atrakcje turystyczne są dostępne cały rok. Ponowne zamknięcie stoków narciarskich, hoteli i restauracji sprawi, że przedsiębiorcy poniosą ogromne straty i nie wiadomo, kto tym razem straci w związku z tym wszystko, co posiada.

Prognozy związane z koronawirusem

Na początku października przekroczyliśmy próg dwóch tysięcy zachorowań. Według zapewnień rządu nie musimy się niepokoić zaostrzeniem restrykcji do czasu, aż liczba nowych zakażeń nie przekroczy trzech tysięcy osób. Niestety, kilkaset nowych zakażeń zamieniło się w ponad dwa tysiące zaledwie w ciągu kilku dni.

Trudno więc dziwić się ludziom, że widmo lockdownu spędza im sen z powiek. Wobec tak szybkiego skoku nowych zachorowań, zaostrzenie reżimu sanitarnego wydaje się  bardzo realne.

Tymczasem, według oficjalnych informacji, do 31 października obejdzie się bez zmian w rozporządzeniach dotyczących koronawirusa. Istnieje również duże prawdopodobieństwo, że cmentarze na 1 listopada będą otwarte.

Warto pamiętać, że mamy pewien wpływ na nasze dalsze pandemiczne losy. Dbajmy o siebie, nośmy maseczki i zachowujmy dystans społeczny. Osoby, które zmagają się z najzwyklejszym przeziębieniem, powinny zostać w domu i podreperować przy okazji swoją odporność. Jako osoby zdrowe i silne mamy większe szanse na walkę z koronawirusem.