Jednego z wystawców na małopolskich targach zwierząt egzotycznych zatrzymała policja. 54-letni mężczyzna, mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, był podejrzany o nielegalny handel gatunkami chronionymi. Oficerowie mieli także powody do podejrzeń, że posługiwał się fałszywą dokumentacją dotyczącą prezentowanych przez niego gadów. W jego domu odnaleziono zarówno żywe, jak i martwe okazy zwierząt objętych konwencją waszyngtońską.
Targi terrarystyczno-botaniczne, które odbyły się w Hali Cracovii w Krakowie, uznawane są za największe tego typu wydarzenie w Małopolsce. Zatrzymany 54-latek prezentował na swoim stoisku „cztery warany i 15 żółwi różnych gatunków”. Na miejscu pojawiła się grupa oficerów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, wspierani przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji IV w Krakowie oraz biegłego z dziedziny weterynarii.
Informacje przekazane służbom wskazywały na możliwość nielegalnego handlu zwierzętami chronionymi konwencją waszyngtońską „CITES” podczas targów. Policjanci ustalili, że badany sprzedawca mógł używać sfałszowanych dokumentów związanych z hodowlą dzikich gatunków. Jak wynikało z oficjalnej komunikacji Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, 54-latek prezentował na swoim stoisku dokumenty dotyczące hodowli dziko żyjących zwierząt, które mogły być przerobione.